Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yazoor z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 39095.76 kilometrów w tym 8458.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yazoor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:8425.55 km (w terenie 2706.00 km; 32.12%)
Czas w ruchu:503:40
Średnia prędkość:16.73 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:76350 m
Suma kalorii:3186 kcal
Liczba aktywności:141
Średnio na aktywność:59.76 km i 3h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
59.00 km 30.00 km teren
03:28 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Smaczne błotko, bo podkarpackie;))

Sobota, 23 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 2

Warun niezbyt idealny, chłodnawo i mokrawo, widoki zerowe, w taką oto piękną sobotę razem z Tomkiem i Łukaszem postanowiliśmy posmakować podkarpackiego błotka. Prowadził nas Tomek leśnymi i polnymi trasami i robił to naprawdę po mistrzowsku, wyciskając wszystko co najlepsze z podrzeszowskich terenów. Było sporo podjazdów, walki z błotem na zjazdach ale najlepsze zostało na koniec singielki na Grocho, czasami zniszczone przez wycinkę, ale nic nie zdołało popsuć nam fajnej leśnej jazdy:D. Dzięki i proszę o jeszcze ;))
Mgliście przy Milenijnym
Mgliście przy Milenijnym © yazoor

Dane wyjazdu:
43.00 km 27.00 km teren
03:04 h 14.02 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pocierpieć w Cierpiszu

Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 3

Czekam sobie grzecznie na Łukasza przy salonie  forda na obwodnicy a tu bach! Atrakcja komunikacyjna, parkowanie w tył passacika przez roztargniętą panią w hondzie civic...oprócz pogiętej blachy na szczęście nic się nie stało. Przyjeżdża Łukasz na swoim pięknym Treku 29'' i ruszamy do lasku Słocińskiego, na czarny rowerowy, który  dodatkowo oznaczony został przez  podkarpacki ultramaraton. Jest flow na szlaku, dla mnie to  najlepsza miejscówa do szybkiej  jazdy tak blisko Rze, zresztą spotykamy w lesie dwóch gości na  wypasionych fullach: Orbea i Trek, chwilę gadamy i pociskamy dalej. Po wyjeździe z lasu Łukasz  daje mi potestować wielką kichę, jadę terenem aż do Magdalenki i powiem że świetnie się prowadzi. Wymaga może większego nacisku pod góre ale wszelkie koleiny i uskoki łyka bez marudzenia.
W Cierpiszu jedziemy  chwilę ścieżką dydaktyczną, by potem trochę pobłądzić, odnaleźć mega ściankę którą w mojej ocenie tylko Mistrz zjazdów TMXS by zjechał ;)), powspinać się  trasą maratonu Łańcudzkiego i pogadać z lokalnymi bajkerami, którzy testowali ów traskę.
Mimo niewielkiego  dystansu wymęczyliśmy się porządnie, świetna bliska trasa na dobry trening ;D
Łukasz atakuje pole rzepaku :D
Łukasz atakuje pole rzepaku :D © yazoor

Dane wyjazdu:
74.00 km 40.00 km teren
06:10 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1235 m
Kalorie: kcal

Bircza, gdzie las szumi i potok płynie:D

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 2

Startujemy z Sebą w piękną i  słoneczną pogodę z równie pięknej miejscowości Pogórza Przemyskiego, jakim jest Bircza. Byłem tu samotnie jakieś 4 lata temu, niewiele albo nic w miasteczku się nie zmieniło, nawet czerwony szlak którym ruszamy  na południe snuje się znajomo. Początek asfaltowy, z małymi uskokami do lasu. Seba zaopatrzony w mapę papierzastą i gps-ową sprawnie kieruje naszą jazdą :D
Czerwony szlak z Birczy
Czerwony szlak z Birczy © yazoor
Pomysł na przeprawę
Pomysł na przeprawę © yazoor
Wkrótce zostawiamy czerwony i zaczynamy wspinaczkę polami na bliżej nieznane mi kiepy Pogórza Przemyskiego, które  jednak łatwo zdobyć się nie dają, na podjeździe gubię się jak dziecko, spada mi łańcuch i zaliczam bolesną glębę obdzierając łydkę o blat korby :( Szczęscie blisko do szczytu gdzie czas na odpoczynek i podziwianie widoków.
Pogórze Przemyskie
Pogórze Przemyskie © yazoor
Dalej mozolna wspinaczka na Ostry Wierch,  błoto i  połamane drzewa, za to czeka nas nagroda szybki zjazd  do miejscowości Dobra, gdzie przy sklepie gawędziny z miejscowymi, wymieniami techniczne nowinki rowerowe przy pepsi i wodzie utlenionej na krwawiącej łydce.
Cerkiew w Dobrej
Cerkiew w Dobrej © yazoor
Przed nami jeszcze wspinaczka na szczyt wzgórza w Uluczu z XVII w. drewnianą cerkwią.
Cerkiew na wzgórzu w Uluczu
Cerkiew na wzgórzu w Uluczu © yazoor
Las, woda i polna  droga donikąd
Las, woda i polna droga donikąd © yazoor
Na koniec zostało najlepsze-jazda Masywem Piaskowej - trochę wypychu, przeskakiwania powalonych drzew, dziwne gleby w koleinach z błotną mazią i na koniec przyjemny choć krótki prysznic w potoku:D Jeszcze ratunek u lokalnej mieszkanki, która szczodrze daruje nam butelkę mineralnej - ja jechałem na oparach wody z potoku:).Przez Starą Birczę docieramy do końca. 


Dane wyjazdu:
65.00 km 0.00 km teren
03:05 h 21.08 km/h:
Maks. pr.:77.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kilka górek w sobotę

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Z Łukaszem i Sebą, asfalt plus górki okolic Chmielnika , Borówek i Kielnarowej.
Widok z Borówek
Widok z Borówek © yazoor
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km teren
02:48 h 20.71 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sucha szosa

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0

Pierwsza  taka szybka jazda i chyba jedyna gdy koła Świętego nie dotknęły terenu...czysta profanacja fulla, szkoda gadać;).Łukaszowi i Sebie chyba pasowała taka  jazda, bo momentami darli jakby miało nastąpić oberwanie chmury lada chwila. Bywa, myślę, niech jadą, ja kręcę swoje. Tereny fajne, trochę podjazdów, może niezbyt stromych ale niektóre dosyć długie i upierdliwe. Wiatr niewielki, choć czasami na górkach dawał się odczuć. Ogólnie warunki idą ku lepszemu, oby;)).
Po paru  chwilach byliśmy już kumplami;)
Po paru chwilach byliśmy już kumplami;) © yazoor
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
56.00 km 20.00 km teren
04:15 h 13.18 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Urok zimowego lasu.

Sobota, 7 lutego 2015 · dodano: 08.02.2015 | Komentarze 5

Startujemy z Łukaszem wzdłuż Wisłoka,   Słońce milutko przyświeca, śnieg i lekki wiatr dodaje uroku;)).
Nad Wisłokiem
Nad Wisłokiem © yazoor
Polami do Budziwoja i dalej wyasfaltowaną drogą na Przylasek.
Przylasek
Przylasek © yazoor
Przy kapliczce rozgrzewamy się herbatką z termosu i ustalamy kierunek dalszej jazdy, plan jest pokręcić się jeszcze po lesie i wyjechać polami w Straszydlu - jechałem kiedyś tędy z Sebą na Wilcze.
Pięknie;)
Leśna zimowa atmosfera© yazoor
Urok zimowego lasu nie do opisania, i mimo trudności w jeździe, zamarzających bloków i skostniałych stóp jest fajnie i tego nam było trzeba;)).


Dane wyjazdu:
58.00 km 23.00 km teren
04:20 h 13.38 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jazda pełna dzikich wrażeń

Sobota, 17 stycznia 2015 · dodano: 17.01.2015 | Komentarze 5

Zaczynamy we dwóch z Łukaszem kierując się na Grocho, potem ma być Wielki Las. Początek jazdy na polnej ścieżki w Matysówce zaskakuje na mocno.
Już początek był dziki

Zwierzę nie przeżyło zderzenia z samochodem i prawdopodobnie po wypadku uciekło i padło między polami.Dalej spokojnie do czasu gdy naszą uwagę przykuwa niecodzienne wykorzystanie rampy kolejowej w Boguchwale;)).
Polak potrafi

Na Grocho wciąż pełno lodu więc jazda mocno asekuracyjna.
Na Grocho wciąż ślisko

Z Grocho uderzamy na następny Las, gdzie nie jest lepiej, wciąż zalega zmarznięty lód, jedynie w lesie między drzewami jest sucho.
Nie lepiej w Wielkim Lesie

Ścieżka dydaktyczna jak zwykle super, mimo połamanych drzew i miejsc ze śniegiem, można poszaleć;))).
Łukasz napina na ścieżce dydaktycznej

Wracamy przez Niechobrz przy okazji podziwiają nowobudowany dom tmxs-a;))świetna lokalizacja ;))czekamy na parapetówę;))).
W Racławówce oglądamy koniec ziemskiego żywota wspomnianego na początku postu zwierzęcia.
Koniec żywota biednego dzika
Koniec żywota biednego dzika © yazoor


Dane wyjazdu:
40.00 km 6.00 km teren
03:02 h 13.19 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Gorąca jazda na zmarzniętej Grocho

Niedziela, 11 stycznia 2015 · dodano: 11.01.2015 | Komentarze 5

Łukasz, Marek i ja, do tego ostry wiatr i śliskie warunki na Grocho, gdzie tak w ogóle mieliśmy nie zaglądać. Ale w pełni rządny mtb jazdy Łukasz nie dał sie przekonać no i jakoś przewalczyliśmy ten kawałek lodowo-leśnej zmarzliny...łatwo nie było;))
Śnieg i lodowe koleiny na Grocho
Śnieg i lodowe koleiny na Grocho © yazoor
Zimno?eeee dajemy radę;)
Zimno?eeee dajemy radę;) © yazoor
Jam jest King of Grocho;)
Jam jest King of Grocho;) © yazoor

Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
70.00 km 35.00 km teren
04:20 h 16.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jesienne Wilcze

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 15.11.2014 | Komentarze 6

Ruszamy spod fontany we trzech:dwóch Sebów i ja. Na początek singielek przy Wisłoku, potem Przylasek i Seba prowadzi nas leśnymi ścieżkami do Straszydla. Bardzo fajna terenowa jazda, dalej standard żółty szlak i wspinamy się na Patrię, sporo ścieżek rozjechanych przez wycinkę, nawet mamy małą wymianę zdań z miejscowymi, którzy ciągnikiem masakrują szlak turystyczny. Dajemy jednak spokój, klimat Wilczego super, mgliście i tajemniczo ;).Na szczycie widoków zero, mgła zasłania wszystko, nawet nieśmiało przedzierające się Słońce.
Zjeżdzamy zielonym do Błażowej, jednak zaraz po wyjeździe z lasu, na szutrowym zjeździe łapię kapcia. Chlopaki mnie zostawiają i jadą do sklepu w Błażowej a ja walczę z kapciem- okazuje sie że druga dętka też dziurawa.Telefon do Seby o ratunek i ze Świętym pod pachą drępczę w dół. Po kilku minutach widzę chłopaków, szybki serwis i jazda bo zaczyna się robić zimno i ciemno a do domu daleko ;)). Do Rze dojeżdżamy w ciemnościach, zmarznięci na sople;)).
Pod górke ;)
Pod górke ;) © yazoor"
Wilcze
Nieśmiałe Słońce nad rez. Wilcze.
Patria, widoki dziś były kiepskie
Patria, widoki dziś były kiepskie © yazoor.


Dane wyjazdu:
30.00 km 5.00 km teren
01:45 h 17.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pięknie jesiennie

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 08.11.2014 | Komentarze 0

Z Sebą, najpierw wspinaczka na Magdalenkę asfaltem przez Malawę, potem trochę po lesie słocińskim, piękne kolory jesieni w lesie ;-).
Słociński lasek
Słociński lasek © yazoor"
Kategoria W towarzystwie