Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yazoor z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 39095.76 kilometrów w tym 8458.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yazoor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
74.00 km 40.00 km teren
06:10 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1235 m
Kalorie: kcal

Bircza, gdzie las szumi i potok płynie:D

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 2

Startujemy z Sebą w piękną i  słoneczną pogodę z równie pięknej miejscowości Pogórza Przemyskiego, jakim jest Bircza. Byłem tu samotnie jakieś 4 lata temu, niewiele albo nic w miasteczku się nie zmieniło, nawet czerwony szlak którym ruszamy  na południe snuje się znajomo. Początek asfaltowy, z małymi uskokami do lasu. Seba zaopatrzony w mapę papierzastą i gps-ową sprawnie kieruje naszą jazdą :D
Czerwony szlak z Birczy
Czerwony szlak z Birczy © yazoor
Pomysł na przeprawę
Pomysł na przeprawę © yazoor
Wkrótce zostawiamy czerwony i zaczynamy wspinaczkę polami na bliżej nieznane mi kiepy Pogórza Przemyskiego, które  jednak łatwo zdobyć się nie dają, na podjeździe gubię się jak dziecko, spada mi łańcuch i zaliczam bolesną glębę obdzierając łydkę o blat korby :( Szczęscie blisko do szczytu gdzie czas na odpoczynek i podziwianie widoków.
Pogórze Przemyskie
Pogórze Przemyskie © yazoor
Dalej mozolna wspinaczka na Ostry Wierch,  błoto i  połamane drzewa, za to czeka nas nagroda szybki zjazd  do miejscowości Dobra, gdzie przy sklepie gawędziny z miejscowymi, wymieniami techniczne nowinki rowerowe przy pepsi i wodzie utlenionej na krwawiącej łydce.
Cerkiew w Dobrej
Cerkiew w Dobrej © yazoor
Przed nami jeszcze wspinaczka na szczyt wzgórza w Uluczu z XVII w. drewnianą cerkwią.
Cerkiew na wzgórzu w Uluczu
Cerkiew na wzgórzu w Uluczu © yazoor
Las, woda i polna  droga donikąd
Las, woda i polna droga donikąd © yazoor
Na koniec zostało najlepsze-jazda Masywem Piaskowej - trochę wypychu, przeskakiwania powalonych drzew, dziwne gleby w koleinach z błotną mazią i na koniec przyjemny choć krótki prysznic w potoku:D Jeszcze ratunek u lokalnej mieszkanki, która szczodrze daruje nam butelkę mineralnej - ja jechałem na oparach wody z potoku:).Przez Starą Birczę docieramy do końca. 



Komentarze
yazoor
| 19:23 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj To super :D oby tylko pogoda dopisywała to można kręcić bo plany ambitne;))
sebol
| 17:00 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj udany wyjazd :) aaa przerzutka już naprawiona i gotowa na kolejne wyrypy fullowe...dzięki do następnego
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!