Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yazoor z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 39095.76 kilometrów w tym 8458.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yazoor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
42.00 km 13.00 km teren
02:25 h 17.38 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Dżungla nad Wisłokiem

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 0

Wybrałem się singielkiem wzdłuż Wisłoka jednak miejscami tak jest zarośniety że ciężko przejść nie mówiąc o jeździe :) Wypadłem w Siedliskach potem żółtym do Przylasku gdzie ugasiłem pragnienie wodą ze źródełka i pośmigałem po leśnych hopkach ;)

Dane wyjazdu:
50.00 km 12.00 km teren
02:42 h 18.52 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Groszek na Grochowicznej

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

Troszkę rozjazdu po dłuższym odpoczynku od roweru, pogoda super fajnie mi sie jeździ w taki skwar szczególnie po lesie na Grochowicznej-sucho i przyjemnie:)

Dane wyjazdu:
63.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tour de Rzeszów

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

Suma kilkudniowych wyjazdów z synem po rzeszowskich ścieżkach.
Kategoria miastowo


Dane wyjazdu:
58.00 km 40.00 km teren
06:23 h 9.09 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1100 m
Kalorie: kcal

Górska wyrypa - Turbacz

Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 04.07.2013 | Komentarze 2

Przyszedł w końcu ten dzień żeby się zmierzyć z jakims prawdziwie górskim szczytem, Gorce już dawno chodziły mi po głowie a tym bardziej Turbacz. Zwinąłem się wczesnie z rana i już przed 10 raźno pedałowałem w kierunku schroniska na Maciejowej-budząc niemały zachwyt mijanych turystów-że niby taki hardkor ze mnie :)
Czerwonu szlak z Rabki bardzo spokojny i malowniczy, powiem nawet że momentami przypominał leśną wycieczkę a momentami niestety trzeba było butować. Schronisko na Maciejowej zdobywam dosyć szybko, potem robi się trochę trudniej ale daje rade jechać do czsu gdy szlak pokrywają kamienie dodatkowo obmywane przez potok.
Schronisko na Starych Wierchach wyrasta niespodziewanie ale jest dobrą okazją na krótki odpoczynek, zjadam batona, trochę rozleniwiam się w Słońcu i jazda dalej. Na Obidowcu próbuję wypatrzeć Tatry ale niestety chmury dziś nisko no i widoki niezbyt okazałe..śmigam dalej mijając koleiny pełne wody i błota, szlak jest rozpaprany przez zwózkę drewna i jak widać nikt się nie przejmuje. Wpadam na krzyżówkę szlaków czerwonego którym jadę z zielonym, żółtym i niebieskim i trochę tracę orientację...w końcu łapię trop i melduję się przy schronisku na Turbaczu. Wędrówkę na szczyt sobie daruje zamiast tego delektuję się zimnym Tyskim i pięknymi widokami. Ludzi przy schronisku nawet sporo, Święty budzi podziw tylko jak stwierdza pewien tatuś do synka "patrz jaki brudny rower" :)
Myslę nad powrotem bo jest nad czym w końcu zjazd to prawie orgazm dla właścicieli fulli :)
Jadę żółtym potem wbijam się na czarny, jest sporo kamieni trzeba uważać bo momentami robi sie gorąco - nie jest stromo ale śliskie kamienie to jak jazda po lodzie :)Spotykam miejscowego "zwozacza" drewna,który proponuje mi szybkie dotarcie do Rabki zielonym szlakiem - zjazd koło Obidowej potem asfaltem do Klikuszowej i 3km wspinaczki po Zakopiance...uff dalej już sama przyjemność 20% zjazd do Rabki :)
Schronisko na Maciejowej © yazoor

Tatry było widać słabo © yazoor

Stare Wierchy © yazoor

Na Obidowcu © yazoor

Czerwony rowerowy szlak na Turbacz © yazoor

Miejsce katastrofy samolotu w 1973 © yazoor

Sucho i przyjemnie nic tylko śmigać :) © yazoor

Schronisko na Turbaczu © yazoor

Jeszcze próba wypatrzenia Tatr :) © yazoor
Kategoria Gorce - Turbacz


Dane wyjazdu:
115.00 km 15.00 km teren
05:44 h 20.06 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mała a jednak Wielka

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 0

Całodniowy wypad po Pogórzu Strzyżowski - najpierw pod Krzyż III Tysiąclecia na południe od Ropczyc, potem do Małej pod pomnik Chrystusa Króla...powrót trochę terenem trochę asfaltem do Rze.Pogoda super choć ciemne chmury mnie straszyły no i wiatr momentami dawał popalić. Widoki nad wyraz dobre mogłem podziwiać całe pasmo Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego.
Krzyż III Tysiąclecia okolice Ropczyc © yazoor

Pomnik Chrystusa Króla w Małej © yazoor
Kategoria samotne wypady


Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
03:42 h 18.11 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trochę górek i burza

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 30.06.2013 | Komentarze 1

Niedzielne południe gdy telefon od sąsiada wyrywa mnie na kręcenie...biorę Kubusia i jazda - Krzyż Milenijny-Czudec-Zamczysko-Lubenia-podjazd pod Sołonke-deszcz nas łapie i chowamy się na przystanku-Straszydle-przysiółek Okop-Przylasek-Rze.
Ot taki se kamień postawili :) © yazoor
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
92.00 km 4.00 km teren
04:20 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sąsiedzkie kręcenie

Sobota, 29 czerwca 2013 · dodano: 29.06.2013 | Komentarze 0

Z sąsiadem, mnogo asfaltu więc wziąłem Kubusia, pogoda dopisywała choć po drodze złapała nas lekka mżawka, traska Łany 17%-Matysówka-Słocina-Roch-Chmielnik-Magdalenka-Cierpisz-Malawa-Rze-Lisia Góra-Zwięczyca-Niechobrz-Krzyż Milenijny-Rze.
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
58.00 km 5.00 km teren
02:49 h 20.59 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W towarzystwie :)

Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 22.06.2013 | Komentarze 0

Całkiem fajna traska a jesli pokonuje ją się w miłym towarzystwie to już nawet lejący się skwar z nieba nie przeszkadza :)
Rze-Zwięczyca-Krzyż Milenijny-niebieskim do Woli Zgłobieńskiej-Zgłobień-Nosówka-Zwięczyca-Lisia Góra-piknik z piwem:)
Kategoria W towarzystwie


Dane wyjazdu:
96.00 km 0.00 km teren
05:21 h 17.94 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:960 m
Kalorie: kcal

Klimaty Beskidu Makowskiego

Czwartek, 20 czerwca 2013 · dodano: 21.06.2013 | Komentarze 0

Powrót do Krk, prawie cały czas asflat, jednak wczorajsza jazda dała mi w kość i sił nie starczyło na górki - chociaż przejazd do Myślenic i powrót do Krk wcale do płaskich nie należy :)
Most w Makowie Podhalańskim © yazoor

Beskidzkie klimaty © yazoor

Myślenice, Raba © yazoor


Dane wyjazdu:
91.00 km 30.00 km teren
06:52 h 13.25 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1700 m
Kalorie: kcal

Beskid Makowski - Koskowa Góra

Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 21.06.2013 | Komentarze 1

Trafiło się trochę wolnego więc odgrzebałem w głowie dawno planowany wyjazd w Beskid Makowski ze zdobyciem najwyższego szczytu Koskowej Góry - 866m.
Start z Krk rano ale bez przesady, na początek asfaltem przez Tyniec, Skawinę ,Kalwarię Zebrzydowską i długim podjazdem do Lanckorony, gdzie na rynku krótka przerwa na banana i colę :)Wbijam się na niebieski szlak, zaczyna się robić terenowo i gorąco, coraz bardziej gorąco na szczęście wjeżdzam do lasu - lasu pełnego historii bowiem skrywa groby Konfederatów Barskich walczących na tych terenach w 1771r.
Dalej mijam Krowią Górę (617m) skąd roztacza sie piękny widok na pasmo Koskowej Góry z charakterystycznym przekaźnikiem radiowym na szczycie.
Podziwiając widoki jeszcze nie jestem świadom jaka męczarnia mnie czeka...niebieski szlak na Koskową Górę jest chyba najcięższym szlakiem do wejścia nie mówiąc o jakiejkolwiek jeździe..kamienie, kamienie, kamienie i nachylenie prawie 40 stopni, do tego chmary krwopijców i żar z nieba czy coś trzeba więcej? Wnoszę rower pomału, co kilka metrów zatrzymując się na łyk wody i dalej do góry. Po jakiejś godzinie marszu ( udało mi się przejechać może ze 100m) wypłaszcza się na tyle że mogę jechać i jest to praktycznie jazda na sam szczyt. Chwilę goszczę na górzę, podziwiam widoki, uzupełniam wodę z potoku u lokalnego gospodarza i decyduję się zjechać do Makowa Podhalańskiego żółtym szlakiem rowerowym. Ustawiam Foxy na zjazd i ogień w dół, jest jazda - kamienie, korzenie, błoto ale nawet wjazd tym szlakiem wymaga dobrej kondycji jest kilka miejsc do butowania :)
W Makowie zajadam pizze na rynku i kwateruję się w Halniaku, jeszcze tylko zimne piwko i łóżko :)
Lanckorona rynek © yazoor

Groby Konfederatów Barskich © yazoor

Gdzie jest Biały?? © yazoor

Który wybrać ?:) © yazoor

Widok na pasmo Koskowej Góry i szczyt z przekaźnikiem © yazoor

Niebieski szlak na Kosową Górę © yazoor

Koskowa Góra i ja © yazoor

Widok z Koskowej Góry © yazoor