Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yazoor z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 39095.76 kilometrów w tym 8458.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yazoor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Terenowo Świętym

Dystans całkowity:6579.44 km (w terenie 2224.00 km; 33.80%)
Czas w ruchu:383:23
Średnia prędkość:16.81 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:30646 m
Maks. tętno maksymalne:185 (102 %)
Maks. tętno średnie:154 (85 %)
Suma kalorii:23823 kcal
Liczba aktywności:126
Średnio na aktywność:52.22 km i 3h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.00 km 13.00 km teren
02:42 h 14.81 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:545 m
Kalorie: kcal

Zimowy świat :D

Piątek, 16 grudnia 2016 · dodano: 16.12.2016 | Komentarze 0

Na początek podjazd czarnym crossowym na Łany...po drodze mijam gościa zjeżdżającego na quadzie, który ładnie mnie przepuszcza pod górkę, potem jeszcze mijam zbiegającą babcię, z trudem walczącą z przyczepnością :D. Myślę - WTF?, taki ruch czy wszyscy zaczęli intensywny trening pod koniec roku :). Dalej już bez zbędnych wrażeń, mroźna rzeczywistość zimowego mtb okraszona nieziemskim zjazdem polami z Magdalenki i szybką zabawą na czarnym słocińskim.
Śniegu nigdy za dużo :)
Śniegu nigdy za dużo :) © yazoor




Dane wyjazdu:
26.00 km 14.00 km teren
01:55 h 13.57 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:354 m
Kalorie: kcal

Przemrozić reverba.

Wtorek, 13 grudnia 2016 · dodano: 13.12.2016 | Komentarze 2

Po ostatniej jeździe Santą i zamarzniętym reverbem, dziś był dobry dzień aby sprawdzić czy sztyca po krótkim serwisie działa tak, jak powinna. W skrócie - było dobrze. Winda leciała do dołu szybko, powrót był trochę wolniejszy ale tego się spodziewałem i nie można mówić o jakiejś wadzie. Tradycyjnie na krótko po słocińskim w lekkim mrozie, gdzie warunki idealne, prawie jak w lecie albo i lepiej, bowiem wszystko zmrożone i można pojeździć. 

Warunki na Słocinie prawie jak w lecie...:)







Dane wyjazdu:
29.00 km 12.00 km teren
02:15 h 12.89 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:400 m
Kalorie: kcal

Czas Świętego.

Środa, 7 grudnia 2016 · dodano: 07.12.2016 | Komentarze 3

Szykują się podobno jakieś zmiany pogodowe, odwilż, opady deszczu, błoto innymi słowy. Odkurzyłem Santę, nasmarowałem lańcuch, wbijem po 1.8 bara powietrza i ruszyłem na słociński. Początek do objechania przez padnięte drzewo ale dalej dziewiczo i śnieżnie :D. Jechało mi się fajnie śnieg kleił się do opon, temp. na lekkim plusie. Trochę przyszwankował mi reverb, po pierwszym zjeździe został w położeniu najniższym...w sumie to było ok póki jechałem w dół ale na podjazdach mordowałem nogę okrutnie. Przejechałem cały czarny słociński i postanowiłem zaatakować Magdalenkę. W polach pełno śniegu i trochę butowałem ale się nie poddałem :) Polecam wszystkim co lubią turlać się po śniegu, głębokim śniegu :P. Odmienne spojrzenie na lekki letni podjazd pod kościółek. Będzie co wspominać w czasie upałów :D
Padnięte drzewo na początku czarnego
Padnięte drzewo na początku czarnego © yazoor
Święty w swoim żywiole
Święty w swoim żywiole © yazoor
W kierunku Magdalenki
W kierunku Magdalenki © yazoor



Dane wyjazdu:
42.00 km 21.00 km teren
02:30 h 16.80 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:604 m
Kalorie: kcal

Zabawa ze Świętym.

Poniedziałek, 29 sierpnia 2016 · dodano: 29.08.2016 | Komentarze 0

Trochę leśnego chłodu w ten upał
Trochę leśnego chłodu w ten upał © yazoor


Dane wyjazdu:
26.00 km 16.00 km teren
02:05 h 12.48 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:800 m
Kalorie: kcal

Poszaleć po Prządkach.

Sobota, 11 czerwca 2016 · dodano: 11.06.2016 | Komentarze 0

Z Łukaszem, krótko aczkolwiek intensywnie, świetna trasa po lasach wokół Prządek, mega korzenie i szybkie techniczne zjazdy...sama śmietanka mtb jazdy.
Foto Prządki
Foto Prządki © yazoor
Wpadliśmy też na Suchą Górę
Wpadliśmy też na Suchą Górę © yazoor
Z punktu widokowego
Z punktu widokowego © yazoor
Zamek Kamieniec
Zamek Kamieniec © yazoor


Dane wyjazdu:
48.00 km 8.00 km teren
02:40 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:480 m
Kalorie: kcal

Trochę szerzej i trochę krócej.

Wtorek, 24 maja 2016 · dodano: 24.05.2016 | Komentarze 4

Pożyczyłem od Tomka kierę Dartmoora 750mm plus krótki 50mm mostek Reversa (piękny!). Wsadziłem graty do Santy i tak uzbrojony pojechałem na Grocho. Kiera od razu mi podeszła, mimo że wznios to pewnie z 1,5 cala. Z mostkiem było trochę gorzej, na stromych zjazdach czułem, że przód jest mniej dociążony i trochę uślizguje, na podjazdach myszkuje za mocno. Nie mogę się coś przestawić na krótki, szkoda bo mostek naprawdę jest piękny ale jakieś 1-2 cm i byłby ideał. Pojechałem jeszcze na ściankę korzenną za asfaltem na Grocho, gdzie mnie trochę poniosło i zaliczam piękny ślizg i obcieram lewą nogę trochę boleśnie...ta ścianka to dla mnie prawdziwe wyzwanie ale już czuję że ją rozpracowałem. Jest trudna, początek korzenny, potem sypkie kamienie i łatwo o uślizg kół. Trzeba ją pokonać :)).
Powrót jakiś monotonny z wiatrem w twarz.
Tak z profilu
Tak z profilu © yazoor
Za kokpitem ;)
Za kokpitem ;) © yazoor
Elegancja i ergonomia
Elegancja i ergonomia © yazoor


Dane wyjazdu:
42.00 km 25.00 km teren
03:57 h 10.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1210 m
Kalorie: kcal

Gorczański mtb melanż.

Sobota, 21 maja 2016 · dodano: 23.05.2016 | Komentarze 1

Trochę zachmurzony sobotni poranek z temp. ok. 18 stopni, wyruszam razem z ekipą rzeszowskich enduraków: Tomkiem i Sebą w stronę "rowerowych"  Gorców. Początek to asfaltowe zdobywanie wysokości, prawie 14km, spokojnej jazdy, mija nas  sporo szosowców, miejscowe pieski radośnie nas obszczekują :D. W końcu teren, lekko pod góre i jeszcze bez kamulców, tak słynnych w tych górach. Łapiemy czerwony szlak "rowerowy" , wniosek taki, że musiał go planować niezły miłośnik jazdy górskiej. Jest wypych, mijamy dwóch gości na sztywniakach, sprowadzających rowery. W końcu trochę płaskiego, są też piękne widoki na Tatry, dla mnie coś  niesamowitego, aż zapiera dech.
W drodze na Turbacz w oddali Tatry
W drodze na Turbacz w oddali Tatry © yazoor
Na nami pojawiają się niebezpiecznie burzowe chmury i wspólnie stwierdzamy, że trzeba trochę skrócić nasz wypad i zrezygnować ze zjazdu do Nowego Targu. Spokojnie docieramy pod schronisko na Turbaczu, gdzie tłumy ludzi i sporo też rowerzystów. Po szybkiej herbacie plus ciasto z rabarbarem podjeżdżamy jeszcze na szczyt Turbacza.
Schronisko na Turbaczu
Schronisko na Turbaczu © yazoor" />
Turbacz
Turbacz © yazoor
Ze szczytu zjeżdżamy kawałek tym samym szlakiem, jest super, lecimy po korzeniach, kamulcach, nie ma dużej stromizmy, można panować nad rowerem. Na Jaworzynie Kamienickiej robimy krótką przerwę, podziwając okoliczne pasma górskie.
Jaworzyna Kamienicka
Jaworzyna Kamienicka © yazoor
Widoki z Jaworzyny
Widoki z Jaworzyny © yazoor
Szlak papieski
Szlak papieski © yazoor
Ostatni zjazdowy odcinek jest bardzo zróżnicowany, początek szeroki i bez emocji, by po wjeździe do lasu zmienić się w kamieniste rynny i połamane po wycince drzewa. Nie jedzie nam się dobrze, pełno błota i koleiny zmusza nas do obchodzenie kilku miejsc. Wytłuczenie porządnie i oblepieni gorczańskim błotem docieramy do asfaltu w okolicach Ochotnicy, kilka km od parkingu. Jeszcze myjka w pobliskim potoku i pakowanie do auta. Dzień dobrze spędzony w górach, zawsze można wycisnąć więcej ale jest za to powód by tu wrócić z nowymi planami na zdobywanie tych pięknych gór.



Dane wyjazdu:
25.00 km 9.00 km teren
01:23 h 18.07 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:258 m
Kalorie: kcal

Święty come back!

Środa, 4 maja 2016 · dodano: 04.05.2016 | Komentarze 0

Dziś był dobry dzień na małe porządki...po mokro-błotnistych ścieżkach beskidzkich wziąłem się za serwis zawiechy u Santy. Proste to i szybkie, spokojne pół godzinki z browcem:D. Czysty i nasmarowany wymagał testu więc ruszyłem na Łany serpentynkami by potem skręcić do lasu na Słocinie. Błoto, mokro i ślisko ale dawno tak się dobrze nie bawiłem. W głowie miałem pytanie: jak mogłem zdradzić fulla dla sztywniaka? Więc Święty ponownie na topie, daje wielką frajdę z jazdy i nie wraca do wora, póki co :D.


Dane wyjazdu:
42.00 km 38.00 km teren
04:38 h 9.06 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1215 m
Kalorie: kcal

Obudzić się z zimowego snu.

Środa, 27 kwietnia 2016 · dodano: 28.04.2016 | Komentarze 2

W końcu nadszedł czas na konkretną górską jazdę i wybudzenie się z zimowo-wiosennego letargu. Seba był przewodnikiem i jego był plan. Jak na Beskid Niski przystało mieliśmy wszystko co najlepsze:pionowe kiepy, zjazdowe ścianki, kamienie, korzenie, błotne kąpiele i prysznice przy przekraczaniu potokowych brodów. Było też trochę butowania pod górę i czasami, gdy cziken się odezwał zejścia w dół. Do tego mocna porcja widoków, historia I-szej Wojny Światowej opowiedziana milczeniem cmentarzy,  pozostałości wiosek Łemkowski, trochę śniegu i deszcz na końcówce. Jednym słowem piękno polskich gór:D. Dzięki Seba za trasę!
Widok na Rotundę
Widok na Rotundę i ścieżka którą się wspinaliśmy© yazoor
Na Rotundzie chwila zadumy
Na Rotundzie chwila zadumy © yazoor

Zjazd z Rotundy czerwonym...mmm miodzio
Zjazd z Rotundy czerwonym...mmm miodzio © yazoor
Butujemy na Jaworzynę, pasmo graniczne
Butujemy na Jaworzynę, pasmo graniczne © yazoor
Na Jaworzynie
Na Jaworzynie © yazoor
Ślady Łemkowskich wiosek
 Łemkowski cmentarz  © yazoor
Turystyczne szlaki Beskidu
Turystyczne szlaki Beskidu © yazoor



Dane wyjazdu:
41.00 km 35.00 km teren
03:50 h 10.70 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1100 m
Kalorie: kcal

Zapomniane wioski w Bieszczadach

Poniedziałek, 21 grudnia 2015 · dodano: 22.12.2015 | Komentarze 1

Trochę niespodziewany wyjazd jak na tę porę roku ale cóż ocieplenie globalne i mamy 10 stopni na plusie. Seba zaplanował trasę szlakiem wysiedlonych wiosek, cerkiewnych ruin, starych podniszczonych dworów a wszystko to w pięknej dolinie Sanu i rezerwatu Krywe. Trasa ciężka tylko ze względu na błotne warunki, mimo że chłód poranka zmroził ziemię to jednak z upływem czasu robiło się bagno. Cisza, spokój i piękne widoki rekompensowały wszystko. Ciekawa i smutna historia tego regionu dodawała uroku naszej jeździe, w końcówce mocno interwałowej z pięknym widokiem na San.
Na początek droga utwardzona
Na początek droga utwardzona © yazoor
Wjedziemy wszędzie :)
Wjedziemy wszędzie :) © yazoor
Krywe ruiny cerkwi
Krywe ruiny cerkwi © yazoor
Trochę bieszczadzkiego Słońca
Trochę bieszczadzkiego Słońca © yazoor
San w rez. Krywe
San w rez. Krywe © yazoor