Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yazoor z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 39095.76 kilometrów w tym 8458.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yazoor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
90.00 km 30.00 km teren
04:53 h 18.43 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Błędnego Kamienia

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 2

Mójka  już od dawna chodziła mi po głowie, więc nadszedł czas na realizację planu...ruszamy we czterech:Wilczek, Miciu, Seba i ja. Chłopaki prowadzą równym tempem, wybieramy większość trasy terenem ale czasami asfalt też wpada.
W Błażowej robimy stop na zakupy w sklepie.
Pod sklepem w Błażowej
Pod sklepem w Błażowej 
W Mójce chwilkę krążymy ale szybko znajdujemy Błędny Kamień.
Wjazd do Mójki
Wjazd do Mójki © yazoor
Sam kamień ot niby nic ale jakie legendy są z nim związane;).
Przy Błędnym Kamieniu
Przy Błędnym Kamieniu
Oto i on
Oto i on 
Kręcimy trochę po Mójce żółtym szlakiem, prowadzi Michał, jazda niezła sporo korzeni i połamanych drzew.
Jest  też kkimatycznie gdy trafiamy na fajną kładkę przy leśnych bajorkach;)
W rez. Mójka
W rez. Mójka 
Powrót asfaltem do  Błażowej gdzie Seba zajmuje się serwisem licznika, który przestaje mu zliczać przejechane kaemy;).
Dalej szutrem w stronę Hermanowej, w lesie wbijamy się jeszcze na fantastyczny singielek z hopkami, które ja jadąc ostatni niestety nie zauważami i przejeżam bokiem. Potem już Przylasek, chwila na leśne maliny i kierunek Rzeszów.


Komentarze
yazoor
| 19:37 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Przewodników było aż trzech;) sam bym tam w życiu nie trafił:)
tmxs
| 21:18 niedziela, 29 czerwca 2014 | linkuj Błądziłem tam w zeszłym roku i nie znalazłem ani kamienia ani tej kładki. Mieliście dobrego przewodnika :). Fajna wyrypa.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!